Chory kotek
Wyszedł kotek na deszczyk,
dostał kaszlu i dreszczy.
Boli głowa i oczy,
nogi w błocie przemoczył.
Kładzie mama koteczka
do ciepłego łóżeczka.
Bierze synka za rączkę:
- Oj, masz gorączkę!
Przyszedł tatuś wieczorem
z siwym panem doktorem.
- Ratuj, panie doktorze,
bo z syneczkiem wciąż gorzej.
Doktor kotka opukał,
okularów poszukał
i powiada:
- Dam ziółka,
będziesz zdrowy jak pszczółka.
Dam ci proszki na dreszcze
i poleżysz dzień jeszcze.
Ale lepsze niż proszki
są na dreszcze kaloszki.
W. Grodzieńska
Idą jesienne słoty. Pamiętajcie dzieci, aby się ciepło ubierać, by nie zachorować, tak jak bohater naszego wierszyka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz